Nie dawno na stronie LaWeekly.com został opublikowany ranking 5-ciu punkowych perkusistów wszech czasów.
Na szczęście nie zapomnieli o Tre Cool'u który zajął drugie miejsce.
A tu macie tłumaczenie tekstu pochodzącego ze wspomnianej stronie:
" Tre Cool jest powodem, dla którego Travis Barker [blink-182 przyp. Watson] wypadł z tej listy. Jest on po prostu bardziej płodny. W formie przykładu posłuchajcie tego dudnienia i wybuchowej solówki w „Burnout”. Po dołączeniu do Green Day’a w 1991 roku Cool sprawił (w ramach niepisanego obowiązku punkowego perkusisty), że basista Mike Dirnt zaczął brzmieć lepiej niż kiedykolwiek. Wkrótce Cool stał się zastrzykiem adrenaliny dla zespołu podczas koncertów. Poza samą energią Cool ma także uderzenia, których w przeciwieństwie do Barkera nie nadużywa. Przez lata przeszedł od delikatnie szybkiej stadionowej mocy, pokazanej mistrzowsko na pochodzącej z 2004 roku płycie „American Idiot”. Niemniej jednak zarówno pod względem talentu jak i szaleństwa Cool zawsze będzie Green Day’owym dziwakiem. "
( źródło tłumaczenia tekstu: green-day.com.pl )
Wreszcie go docenili :)
OdpowiedzUsuń